Kiedy latem radny Rafał Czerwonka złożył interpelację w sprawie słabego odwodnienia ul. Mydlarskiej 15a, urzędnicy stwierdzili, że nic złego się nie dzieje. [middle1] „…co potwierdziła wizja w terenie w dniu 10.08.2016r. Występująca ulewa i ciągle opady deszczu, w dniach 09 i 10 sierpnia 2016r. nie spowodowały żadnych kałuż i rozlewisk” - tak brzmiała odpowiedź z wawerskiego ratusza. Dzisiaj, pomimo tej opinii jest pewne, że nie wszystko działa jak należy. Ulica Mydlarska na tym fragmencie po prostu stoi pod wodą. - Woda stoi i stoi. Nie jeden dzień i nie dwa dni, tylko o wiele dłużej. Ogromna kałuża (na granicy przejezdności) stoi w tym miejscu już naprawdę bardzo długo i z pewnością będzie to jeszcze trwało. To zdecydowanie nie jest prawidłowe odwodnienie drogi. Owszem, w wielu miejscach Wawra stoi woda po roztopach lodu i śniegu, ale w tym miejscu wybitnie daje się to we znaki z uwagi na szczególnie długi okres pochłaniania wody roztopowej i opadowej. Problem ten występuje w tym miejscu odkąd pamiętam – wymagane jest, aby w końcu się z tym problemem rozprawić - tłumaczy radny Rafał Czerwonka i dodaje, że składa kolejną interpelację z wnioskiem o zdecydowaną poprawę odprowadzania wody z drogi przy Mydlarskiej 15a. Foto: R.Czerwonka
