W sobotę, tuż po godzinie 6 rano, pod numer 112 zadzwoniła osoba, która poinformowała o znalezieniu dziwnego pakunku na terenie Wawra. Na miejsce pojechały służby. [middle1] Okazało się, że w lesie jest częściowo zakopany pakunek ze sprzętem laboratoryjnym. - W dwóch naczyniach znajdowała się bezbarwna ciecz. Na miejscu obecny był przedstawiciel Lasów Państwowych, Inspektor ds. Ochrony Zwierząt oraz Policja. Działania zastępu z JRG 12 polegały na zabezpieczeniu miejsca akcji i wyznaczeniu strefy bezpiecznej o promieniu 50 metrów. Zadanie zastępu SGR CHEM-EKO polegało na pobraniu próbek nieznanej substancji oraz rozpoznaniu materiału przy pomocy spektroskopu ramanowskiego - relacjonuje straż pożarna. Urządzenia nie wykryły jaka substancja znajduje się w naczyniach. Wszystko zostało spakowane i przekazane policji. Akcja trwała niemal 3 godziny. źródło: warszawa-straz