Jest śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w dzielnicy Wawer. Sprawę pod lupę śledczych skierował radny Rafał Czerwonka. Dotyczy ona wydania decyzji o warunkach zabudowy i decyzji o pozwoleniach na budowę dla zabudowy wielorodzinnej w osiedlu Sadul. - Sprawa dotyczy jednej z przesłanek stanowiących podstawę pozytywnego rozpatrzenia wniosków o wydanie stosownych decyzji, którą była możliwość przyłączenia planowanych inwestycji do istniejącej sieci kanalizacyjnej i lokalnej oczyszczalni ścieków, które to nie stanowią własności lokalnej spółdzielni mieszkaniowej i nie mają uregulowanego stanu prawnego – wyjaśnia Rafał Czerwonka, który przeanalizował postępowania administracyjne związane z wydaniem pozwoleń na budowę dla inwestycji przy ul. Mieleckiej oraz ul. Mirtowej. Jedną z niezbędnych spraw, o które trzeba zadbać, aby wybudować budynek wielorodzinny, jest zapewnienie możliwości odprowadzania ścieków z takiego budynku. Odnośnie powstającej zabudowy wielorodzinnej w osiedlu Sadul, przy ulicy Mieleckiej oraz przy ulicy Mirtowej, Urząd Dzielnicy Wawer domniemywał możliwość przyłączenia tych inwestycji do istniejącej sieci kanalizacyjnej i lokalnej oczyszczalni ścieków na podstawie oświadczeń lokalnej spółdzielni mieszkaniowej, w których to spółdzielnia wskazywała o możliwości przyjęcia ścieków. To bardzo duże nadużycie - urzędnicy doskonale zdawali sobie bowiem sprawę, że ww. spółdzielnia nie ma żadnych praw do istniejącej sieci kanalizacyjnej, co sama zresztą w wielu pismach potwierdzała, i że nie może gwarantować możliwości przyłączenia się do sieci, której nie jest właścicielem ani administratorem - opowiada Rafał Czerwonka. I jednocześnie zadaje pytania: Dlaczego urzędnicy dochodzili do innego przekonania? Dlaczego urzędnicy stwierdzali o spełnieniu warunku wykazania możliwości przyłączenia się do sieci kanalizacyjnej na podstawie świstka papieru podpisanego przez instytucję, która nie dysponowała siecią kanalizacyjną na tym terenie? Odpowiedziano mi, że Wydział Architektury Urzędu Dzielnicy Wawer nie analizuje w żaden sposób tego kto sporządził dokument o możliwości przyłaczenia się do sieci kanalizacyjnej. Poinformowano mnie, że urzędnicy nie sprawdzają kto jest właścicielem sieci kanalizacyjnej i kto faktycznie tą siecią dysponuje - wyjaśnia Rafał Czerwonka. Oburzenie mieszkańców w związku z powstawaniem zabudowy wielorodzinnej pośród domków jednorodzinnych było i ciągle jest bardzo duże, a powodów do niepokoju jest jeszcze więcej. Dlatego po analizach dokumentów i wielu rozmowach – próbach wyjaśnień - z urzędnikami Rafał Czerwonka złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jest decyzja – prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Foto: Rafał Czerwonka