Publikujemy list wraz ze zdjęciami, które dostaliśmy dzisiaj od mieszkańca naszej dzielnicy. Sprawa dotyczy budowy tunelu w Międzylesiu i jest bulwersująca. Zrobimy wszystko, by nie została zamieciona pod dywan. Szanowni Państwo, zwracam się do Was w imieniu mieszkańców o pomoc w walce z naszym Urzędem Dzielnicy Wawer. Otóż jak wszyscy wiemy w chwili obecnej budowany jest tunel pod torami w Międzylesiu. Inwestycja jak najbardziej potrzebna i długo oczekiwana. Niestety jak to przy takich inwestycjach zapomniano o zwykłych mieszkańcach. Jestem mieszkańcem ul. Rogatkowej. Urząd i inwestor skierował cały ruch objazdu przez nasze uliczki. Już w styczniu wysłałem pytanie do Urzędu jakie przewiduje objazdy. Odpowiedź była enigmatyczna - urzędnik stwierdził, że Urząd nie przewiduje żadnych uciążliwości dla mieszkańców w związku z budową tunelu. I tyle. Wysłałem im mapkę, na której zaznaczyłem (na zielono), którędy niestety będzie się odbywał cały ruch. Niestety na tego maila już nie otrzymałem odpowiedzi. Zaznaczam, że ulice Modrzykowa, Rogatkowa są ulicami wąskimi, a ich nawierzchnia, to stare betonowe płyty (poszczerbione). Nie ma chodnika dla pieszych. Jest b. niebezpiecznie. Parę tygodni temu był nawet wypadek (była policja, karetka). Piesi są spychani przez pędzące samochody, nie ma możliwości spokojnego przejścia ulicą, bo jest brak chodnika, nie ma spowalniaczy (garbów). Naszymi ulicami, którymi przejeżdżało w ciągu dnia ok. 100 samochodów, teraz jeździ ok. 2-3 tysiące. Naszymi ulicami jeździ cały ciężki sprzęt z budowy. Ponoć Urząd wydał im zakaz poruszania się naszymi ulicami, ale niestety jest to martwy zakaz. Są to wielotonowe samochody ciężarowe. Droga jest niszczona. Dzwoniłem do wydziału infrastruktury, wysyłam pisma, ale niestety zwykły obywatel traktowany jest jak idiota, ew. jak lokalny oszołom. Urzędnicy liczą na to, że sprawa się sama wyciszy. Tunel będzie budowany jeszcze przez 1,5 roku. My mamy pod oknami sznur samochodów, piesi nie maja jak przejść. Jest hałas, smród, wibracje - i tak przez cały dzień. Jeżeli chcecie Państwo zapoznać się co chce urząd zrobić z mieszkańcami ul. Rogatkowej, to zapraszam do lektury ostatniego nr Kuriera Wawerskiego (oficjalne pismo urzędu). Tam p. Andrzej Murat chce zakazać parkowania nam na ulicy - czyli mieszkaniec sprowadzony jest do worka ziemniaków. Generalnie p. Murat chciałby chyba nas zamknąć, abyśmy nie wychodzili i nie oddychali, bo tylko same problemy są z nami. Proponowałem p. Gójskiemu (Z-ca Burmistrza) i p. Krzemińskiej (Naczelnik Infrastruktury) spacer po naszych ulicach. Najchętniej w godzinach rannych i po południowych. Chciałem, aby porozmawiali z mieszkańcami i dowiedzieli się jak budowa wpłynęła na ich komfort życia. Niestety, władza lokalna nie jest tym zainteresowana (strach?). Bardzo żałuję, że na naszej ulicy nie mieszka jakiś radny lub ważny polityk (najlepiej z PO), bo wtedy mielibyśmy sprawę pozytywnie załatwioną. Liczę na Państwa interwencję. Niestety żyjemy w takich czasach, że jedynie media mogą coś zdziałać. Widok mikrofonu, bądź kamery sprawia, że urzędnicy biorą się do pracy i nagle widzą to, czego do tej pory nie widzieli. Z góry dziękuję, Z poważaniem, Henryk Gołąb