Na warszawskim Wawrze proszą, by grać w piłkę. To dość rzadko spotykana sytuacja, bo zazwyczaj zabraniają kopania. Ale może w ten sposób władze Wawra chcą szukać następców Roberta Lewandowskiego? Niech kopią dzieci, niech kopią – może coś z tego będzie. Może na którychś mistrzostwach w końcu nie będzie wstydu…