Strażnicy miejscy z Ekopatrolu otrzymali zgłoszenie z ulicy Korkowej na warszawskim Wawrze. Zgłaszający informował o uwięzionym w podziemnym, ceglanym pomieszczeniu zwierzęciu, które nie potrafi się wydostać. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze nie zastali autora zgłoszenia, a w okolicy nie widać było żadnego bunkra czy piwnicy. Rozpytując przechodniów, uzyskali wskazówki prowadzące za częściowo zniszczone ogrodzenie leśnej działki przy ulicy Króla Maciusia. [middle1] Na terenie opuszczonej posesji strażnicy znaleźli wejście do zaniedbanego podziemnego magazynu. W środku panował bałagan – leżały tam gruzy, śmieci i potłuczone szkło. Po ostrożnym wejściu do środka zauważyli leżącego na ziemi rudawego psa. Zwierzę było apatyczne i wyczerpane, obróciło głowę w stronę mówiących do niego strażników, ale nie miało siły się podnieść. Funkcjonariusze delikatnie podeszli i bez problemu odłowili psa, po czym wynieśli go przez częściowo zasypane wejście na zewnątrz. Okazało się, że zwierzę jest niewidome lub ma bardzo słaby wzrok. Prawdopodobnie wpadło do piwnicy przypadkiem i nie mogło znaleźć drogi wyjścia. Nie wiadomo, jak długo przebywało tam bez jedzenia i wody, jednak jego stan wskazywał na duże osłabienie. Pies nie miał chipa ani żadnych znaków identyfikacyjnych, dlatego został przekazany do opieki weterynarzy w schronisku „Na Paluchu”. Liczymy, że szybko odzyska siły i zdrowie. Zobacz także: 15 latek w mieszkaniu miał 200gr narkotyków Zobacz także: Kino samochodowe i na leżakach w Wawrze Zobacz także: Czy będzie szybka linia autobusowa z Wawra do metra na Ursynowie?