Pożyteczność szkolnych dzwonków jest pod znakiem zapytania. Powodują dużo hałasu, a wraz z tym więcej stresu dla uczniów. W dzisiejszych czasach każdy ma zegarek, a wyznaczenie przerwy przez nauczyciela świadczy o partnerskim traktowaniu uczniów. [middle1] W dzielnicy Wawer z myślą o komforcie uczniów i pracowników szkół radni postawili pytanie o użyteczności szkolnych dzwonków. W dzisiejszych czasach jest to przeżytek. Przewodniczący Rady Dzielnicy Wawer Michał T. Żebrowski zwraca się do dyrektorów szkół z pytaniem o zmianę sposobu oznajmiania początku i końca lekcji. Jako główny argument za likwidacją dzwonków podaje się ograniczenie hałasu. W rozmowie z Radiem Kolor radny zaznaczył: - W dzisiejszych czasach mamy przesyt hałasu. Według badań, na samej przerwie hałas przekracza 100 decybeli, podczas gdy norma dla człowieka wynosi połowę tego. Dzwonki jeszcze potęgują to natężenie hałasu Podobne zdanie ma przewodnicząca Komisji Edukacji w Radzie Warszawy, Dorota Łoboda - Nie widzę żadnego uzasadnienia, żeby te dzwonki były. Wszyscy mają dzisiaj zegarki, a nauczyciel wie, kiedy lekcja się kończy. W pracy też nie mamy dzwonka, bo wiemy, że musimy z niej wyjść. Obecnie, w dzielnicy Wawer częściowo z dzwonków zrezygnowały już szkoły przy ul. Kadetów i Przygodnej. Fot. unsplash / Feliphe Schiarolli